piątek, 25 października 2013

Irlandzki chlebek na sodzie

To nie jest pieczywo dla osób, dla których dobry chleb to taki na drożdżach czy na zakwasie. Choć ładnie wyglądał, był prosto z pieca i miał chrupiącą skórkę, mojemu Wybrankowi nie smakował, nawet z masłem i solą ;-) A to właśnie dlatego, że oczekiwał smaku chleba na zakwasie lub drożdżach. Irlandzki chlebek na sodzie smakuje inaczej, przypomina raczej bułkę niż chleb.

Przepis zaczerpnęłam z internetowego wydania The New York Times, wybrałam wariant klasyczny, czyli bez dodatków. Pod tym samym linkiem znajdziecie również przepis na bułeczki (scones) również na sodzie, ale w przeciwieństwie do tego chlebka - z dodatkami.

A sam pomysł na zrobienie chlebka na sodzie pojawił się w związku z ochotą na świeże pieczywo i brakiem ochoty na czekanie, aż wyrośnie ciasto drożdżowe lub aż zakwas dojrzeje. Miałam kiedyś ci ja bardzo dobry zakwas od Mamy mojej koleżanki z licealnej ławki, Justyny, ale umarł śmiercią naturalną przy przeprowadzce. Zanim zakończył żywot udało mi się na szczęście upiec kilka bochenków chleba na jego bazie, więc jego poświęcenie nie było zupełnie na marne. Zastanawiam się, czy taka mistrzyni zasuszania kwiatów jest w ogóle w stanie utrzymać zakwas w dobrym stanie, ta konieczność dokarmiania i sprawdzania, czy ma dobre warunki, trochę mnie przerasta ;-)

Irlandzki chlebek na sodzie

Składniki:
  • 450g mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 3/4 łyżeczki sody (przyznam, że dodałam całą, bo nie chciało mi się odmierzać 3/4 ;-)
  • 1,5 szklanki (375ml) maślanki
Przygotowanie:
  1. Piekarnik rozgrzewamy do 240 stopni Celsjusza
  2. Do miski wsypujemy mąkę, sól i sodę, mieszamy
  3. W środku sypkiej mieszaniny robimy dołek i wlewamy do niego maślankę, zasypując stopniowo proszkiem z brzegów miski
  4. Wyrabiamy miękkie, ale nie klejące ciasto (jeśli się klei, dosypujemy więcej mąki)
  5. Ciasto wyjmujemy z miski na blat obsypany mąką i chwilę wyrabiamy
  6. Z wyrobionego ciasta formujemy bochenek, układamy na blaszce do pieczenia wysmarowanej masłem (ja korzystałam z dużego naczynia żaroodpornego) i nacinamy wierzch w krzyż przy użyciu końca ostrego noża lub żyletki
  7. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy w temperaturze 240 stopni przez ok 15 min, a następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni Celsjusza i pieczemy przez kolejnych 30 min
  8. Upieczony chlebek wyjmujemy z pieca i serwujemy ciepły
Smacznego :-)


2 komentarze:

  1. Woooow.
    Jestem mega zdziwiona. Strasznie dziwne. Ale... Ciekawe. Na pewno spróbuje. Zapraszam na chilicake.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem ciekawa! zrobię na pewno :)

    OdpowiedzUsuń