czwartek, 24 kwietnia 2014

Mazurek różany

Przeczytałam gdzieś ostatnio, że mazurki po świętach wielkanocnych stają się zwykłą tartą z dodatkami. Ten, nawet jeżeli po świętach staje się tartą, to na pewno nie zwykłą :-) Na przepis trafiłam w ubiegłorocznym wiosennym wydaniu magazynu Kukbuk i zrobiłam go na Wielkanoc 2013, ale robiłam go w ostatniej chwili przed świętami, oczywiście okazało się, że brakuje mi niektórych składników (jednego nie udało mi się kupić do dziś), a na zakupy było już za późno. W tym roku byłam lepiej przygotowana, a niektóre składniki pozwoliłam sobie wręcz zastąpić innymi :-)

Ciasto fajnie smakuje i wygląda, niezależnie od tego, czy nazwiemy go mazurkiem, tartą czy po prostu kruchym ciastem. Ja zrobiłam spody w keksówkach, ale równie dobrze można im nadać całkiem inny kształt. Ci, którzy będą się upierali przy nazywaniu go tartą, mogą upiec to casto w okrągłej formie do tarty, ale wyjdą z tego i tartaletki, i prostokąt z klasycznej prostokątnej blachy do wypieków, która jest elementem wyposażenia chyba każdej polskiej kuchni.

Mazurek różany


Składniki (na 2 keksówki):

NA SPÓD
- 200g mąki pszennej
- 150g zimnego masła (w oryginale trochę mniej)
- 70g cukru pudru
- 1 surowe żółtko
- 1 żółtko ugotowane na twardo (ciasto na mazurek bez dodatku ugotowanego żółtka to nie ciasto na mazurek ;-)

NA WIERZCH
- 4 łyżki konfitury z płatków róży (go kupienia w sklepach ze zdrowa żywnością)
- 100g białej czekolady (w oryginale jest 150g, ale takiej dawki słodyczy bym nie zniosła - niestety ogólnodostępna w sklepach biała czekolada jest zdecydowanie za słodka, gdybym miała jakąś odmianę premiuje czy gourmet z mniejszą zawartością cukru, być może dodałabym tyle, ile jest w oryginalnym przepisie)
- 5 łyżek serka mascarpone (w oryginale 4,5 łyżki śmietany kremówki)
- 2 łyżki wody różanej (do kupienia w sklepach z importowaną żywnością, np. w Kuchniach Świata)
- sok wyciśnięty z 1 małego buraka (w oryginale 3 łyżeczki czystego koncentratu buraczanego, bez przypraw - to jest ten składnik, którego nie udało mi się nigdzie kupić; zastąpiłam go wię sokiem z buraka, przygotowanym bez użycia sokowirówki :-) surowego buraka obrałam, pokroiłam na kilka kawałków i wrzuciłam do małego kubka blendera, a następnie zblenderowałam i przecedziłam przez takie oldschoolowe sitko do zaparzania liściastej herbaty :-)
- uprażone (albo i nie) płatki migdałowe do posypania

Przygotowanie:
1. Ugotowane żółtko dokładnie rozgniatamy i łączymy z mąką i cukrem pudrem
2. Masło kroimy na małe kawałki albo ścieramy na tarce o grubych oczkach i dodajemy do suchych składników
3. Kawałeczki masła rozcieramy w palcach, aż cała mieszanina osiągnie konsystencję kruszonki
4. Do mieszaniny dodajemy surowe żółtko i zagniatamy ciasto
5. Zagniecione ciasto owijamy folią spożywczą i chłodzimy w lodówce przez ok 30 min
6. Keksówki wykładamy papierem do pieczenia i wyklejamy spody schłodzonym ciastem, urywający po kawałku z kuli i pamiętając o brzeżkach typowych dla mazurka, które będą trzymały różańce nadzienie w ryzach
7. Dno wylepionych ciastem keksówek nakłuwamy widelcem i wstawiamy do lodówki do schłodzenia na 30 min
8. Rozgrzewamy piekarnik do 190 stopni Celsjusza
9. Schłodzone keksówki wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 10 min, z następnie zmniejszamy temperaturę do 175 stopni Celsjusza i pieczemy przez kolejnych 10-15 minut, do uzyskania złotego koloru
10. Upieczone ciasto wyjmujemy z piekarnika i studzimy
11. Na wystudzonych sporach rozsmarowujemy konfiturę różaną, w miarę równomiernie
12. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, a do cieplej, rozpuszczonego czekolady dodajemy mascarpone i mieszamy trzepaczką, żeby serek dobrze się rozpuścił i połączył z czekoladą
13. Gdy serek się rozpuści i uzyskamy jednolitą masę, zdejmujemy z ognia i odstawiamy na bok do przestugnięcia
14. Po przestudzeniu bierzemy 2 łyżki masy i w osobnym naczyniu mieszamy je z wodą różaną i sokiem z buraka, a następnie dodajemy tę mieszaninę do pozostałej masy
15. Tak przygotowaną masę rozkładamy równomiernie na kruchych spodach posmarowanych wcześniej konfitura
16. Na rozsmarowuję masie rozsypujemy uprażone na suchej patelni (lub nie) płatki migdałowe
17. Gotowe mazurki chłodzimy przed podaniem, jak radzi autorka oryginalnego przepisu - najlepiej całą noc



Smacznego :-)

2 komentarze:

  1. Ten kolorek "buraczany" jest cudny :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonałe desery, wiele z nich na pewno jeszcze przetestuję, a ten obieram za pierwszy. Obecnie zajmuję się poznawaniem dodatkowo gatunków kaw, gdyż dobra kawa, na przykład kawa etno różnych gatunków, to doskonały dodatek do deseru.

    OdpowiedzUsuń