czwartek, 16 lipca 2015

Ratatuj, wersja dla leniwych lub zabieganych

Oryginalna nazwa tej potrawy, ratatouille, pochodzi od słowa "touiller", które oznacza "mieszać". Jak na gulasz warzywny, nazwa wydaje się bardzo trafna. Opowiadając nam o nicejskich przysmakach, w otoczeniu straganów z piętrzącymi się pięknymi okazami lokalnych warzyw, nasza przewodniczka z "jedzeniowej wycieczki", Kelly, spytała, czy naszym zdaniem trudno zrobić ratatouille. Stwierdziliśmy, że raczej nie, bo co niby takiego trudnego jest w pokrojeniu warzyw i uduszeniu ich w towarzystwie ziół? Otóż wcale nie jest to takie proste. Jak wyjaśniła nam Kelly, oryginalny ratatuj robi się tak, że każde wchodzące w jego skład warzywo dusi się osobno, żeby było perfekcyjnie przygotowane. Wrzucając wszystkie warzywa na raz do jednego rondla sprawimy, że te miększe będą gotowe wcześniej, a te twardsze - później, w związku z tym będziemy mieli albo na wpół rozgotowane albo na wpół niedogotowane warzywa. Opowiedziała nam, że jej nicejska babcia zaczynała przygotowywanie z samego rana i rzeczywiście każde warzywo dusiła osobno... Siłaczka.

Mi aż tak bardzo częściowo rozgotowane warzywa nie przeszkadzały, żeby pół dnia spędzić w kuchni, dusząc każde z nich osobno. Dlatego poszłam na łatwiznę i skorzystałam ze wskazówek z internetowego wydania brytyjskiego czasopisma "The Guardian", gdzie znalazłam przepis Raymonda Blanc'a, prawdopodobnie najpopularniejszego francuskiego szefa kuchni w Wielkiej Brytanii. Ratatuj z jego przepisu wyszedł bardzo smaczny, jedliśmy go w towarzystwie filetów z barweny i chrupiącej bagietki na tarasie naszego pokoju hotelowego, wyposażonego w aneks kuchenny, gdzie to dzieło popełniłam. W towarzystwie prowansalskiego różowego wina (rose), ratatuj był bardzo fajną propozycją na ciepły letni wieczór. Polecam Wam to danie, szczególnie latem, gdy warzywa wykorzystywane do tego dania smakują najlepiej.

Ratatuj (ratatouille)


Składniki (dla 4-6 osób)
- 2 nieduże cebule
- 4 łodyżki świeżego tymianku (ja dałam 6-7 łodyżek suszonego i jeden liść laurowy, bo urzekły mnie paczuszki suszonych ziół dostępne w lokalnym supermarkecie ;-) gdybym miała użyć suszonego rozdrobnionego/tartego tymianku, prawdopodobnie dodałabym ok 1/2 łyżeczki, płaskiej)
- 4 ząbki czosnku
- 2 duże czerwone papryki (im słodsza odmiana, tym lepiej)
- 2 duże cukinie
- 1 średniej wielkości bakłażan
- 4 pomidory
- 2 łyżki oliwy
- sól i pieprz do smaku

Przygotowanie
  1. Cebule obieramy i drobno siekamy
  2. Na patelni rozgrzewamy (na niedużym ogniu) 2 łyżki oliwy, wrzucamy cebulę i tymianek i razem podsmażamy (nie do zbrązowienia, ale do podduszenia)
  3. Czosnek obieramy, ścieramy na tarce i dodajemy na patelnię
  4. Papryki, cukinie i bakłażana myjemy i kroimy w kostkę, a następnie dorzucamy na patelnię i dusimy
  5. Pomidory myjemy, obieramy ze skórki i kroimy w kostkę, dorzucamy do patelni, mieszamy
  6. Całość dusimy do momentu, aż warzywa będą miękkie, doprawiamy solą i pierzem i serwujemy
Smacznego :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz