sobota, 11 lutego 2012

Bananowe muffiny

Banany to zawsze były jedne z moich ulubionych owoców. I tak jest do dziś. Najbardziej lubię takie w pięknym żółtym kolorze, idealnie dojrzałe. Gdy pojawiają się na nich brązowe plamki lub gdy zupełnie brązowieją (wskutek "sezonowania" na parapecie ;) wolę dodać je do owsianki (bardzo dojrzałe banany świetnie się do tego nadają - papka z takich bananów ma kremową konsystencję i głęboki smak, dobrze łączy się z owsianą papką) lub do ciasta. Tym razem miałam ochotę na bananowe wypieki, ale ani w domu, ani w sklepach na trasie z mojego miejsca pracy do miejsca zamieszkania nie było takich naprawdę dojrzałych bananów. Wzięłam więc takie, jakie zwykle kupuję do jedzenia, a nie do wypieków. Muffiny wyszły fajne, o delikatnym bananowym smaku, mięciutkie, puszyste i wilgotne. Takie tam wypieki z sezonowych owoców ;)

Bananowe muffiny

Składniki (na ok 18 sztuk muffinów o średnicy 5 cm):
  • 3 dojrzałe banany
  • 250g mąki pszennej
  • 150g cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 jajko
  • 180ml jogurtu naturalnego (tym razem 1 mały kubeczek jogurtu naturalnego Danone - miał akurat 180ml)
  • 125ml oleju
  • opcjonalnie: kilka plasterków suszonego banana do dekoracji
Przygotowanie:
  1. nagrzać piekarnik do 180 stopni Celsjusza, bez termoobiegu, grzanie od dołu i od góry
  2. banany porządnie rozgnieść widelcem lub blenderem
  3. bananową papkę dobrze wymieszać z jajkiem, jogurtem i olejem
  4. w osobnym  naczyniu wymieszać mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sodę
  5. połączyć obie mieszaniny i dobrze wymieszać (wystarczy łyżką)
  6. blachę do muffinów wyłożyć papilotkami lub wysmarować każde zagłębienie tłuszczem
  7. nakładać ciasto do papilotek/zagłębień, do 3/4 wysokości
  8. na wierzchu każdej porcji ciasta ułożyć plasterek suszonego banana (opcjonalnie)
  9. wstawić do piekarnika i piec 23min
  10. po upieczeniu wystudzić (wystudzone muffiny łatwiej "odchodzą" od papierka, a ich smak jest intensywniejszy - ja często piekę muffiny wieczorem, a po wystudzeniu szczelnie owijam je folią spożywczą, żeby były jeszcze bardziej miękkie i miały jeszcze lepszy smak)
Jeśli wolicie muffiny z dodatkami, śmiało możecie dodać do ciasta np. kawałki czekolady lub przechy.

Polecam na śniadanie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz