Ja - z moim wrodzonym lenistwem i zamiłowaniem do potraw, które można zrobić byle jak, a wychodzą dobre - postawiłam na makowe muffiny na bazie mojego sprawdzonego przepisu na te wypieki. A do tego "kupna" (jak to brzmi ;) masa makowa z puszki, lukier, kandyzowana skórka z pomarańczy i migdały. I choć do ciocinego makowca się nie umywały, były całkiem całkiem :) Polecam - teraz już nie na święta, bo "święta, święta i po świętach" - ale może na Nowy Rok lub na nasze nowe święto narodowe - Trzech Króli.
Makowe muffiny
Składniki (na 12-16 muffinów o średnicy 5 cm):
- 300g mąki pszennej
- 120g cukru
- ok 30g cukru waniliowego (duża paczuszka, tzw. "na 1 kg mąki" lub "na dużą porcję")
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 jajko
- 180ml jogurtu naturalnego
- 125ml oleju słonecznikowego
- ok. 200g masy makowej z bakaliami (ja miałam 850-gramową puszkę marki Bakalland, zużyłam 1/4 na 1 porcję ciasta - teraz zastanawiam się, co zrobić z resztą ;)
- 165g szklanki cukru pudru (1/2 szklanki) + 1 łyżka wody (można też użyć soku z cytryny zamiast wody)
- kandyzowana skórka z pomarańczy i/lub płatki migdałów do dekoracji
- nagrzać piekarnik do 180 stopni Celsjusza (bez termoobiegu; grzanie od góry i od dołu)
- w jednym naczyniu dobrze wymieszać suche składniki: mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia i sodę
- w drugim naczyniu dobrze wymieszać mokre składniki: jajko, olej i jogurt
- obie mieszaniny połączyć, dobrze wymieszać (wystarczy łyżką, robot kuchenny nie jest potrzebny, szkoda zachodu ;)
- blachę do pieczenia muffinów wyłożyć papilotkami lub każde zagłębienie wysmarować tłuszczem
- do każdej papilotki/do każdego zagłębienia nałożyć masę (do 2/3 wysokości/głębokości)
- na wierzchu masy położyć po 1 płaskiej łyżeczce masy makowej i delikatnie "rozkłócić" ją z ciastem za pomocą wykałaczki (takiej jak do koreczków) - chodzi o to, żeby powstał marmurkowy wierzch muffina, czyli ciastowo-makowy
- blachę z muffinami wstawić do piekarnika (na środkową półkę) i piec przez 23min w temperaturze 180 stopni Celsjusza
- po upieczeniu wystudzić
- po wystudzeniu polukrować wierzch każdej babeczki (lukier robimy dodając 1 łyżkę wody do 1/2 szklanki cukru i dobrze mieszając oba składniki, do uzyskania konsystencji pasty)
- polukrowane muffiny posypać skórką pomarańczową lub migdałami lub skórką i migdałami :)
Mak, muffinka, słodkie tym się delektuję. Uwielbiam :). Robiłam kiedyś muffinki z gotową masa makową. Pychotka.
OdpowiedzUsuńwygląda czadowo
OdpowiedzUsuń