Piekąc te muffiny korzystałam z migdałów, które sama zblanszowałam, a następnie zmieliłam w blenderze. 24 migdały odłożyłam do posiekania i udekorowania wierzchów babeczek. Ale można też kupić blanszowane migdały albo zmielone - też będą ok. Blanszując i mieląc migdały sama, miałam wrażenie, że wkładam w nie więcej serca i pewnie dlatego tak mi smakowały ;) Jest zdaje się taka zasada, że im więcej pracy kosztuje nas osiągnięcie jakiegoś celu, tym bardziej cieszą efekty... i tym bardziej boli, jeśli starania spełzną na niczym. Tym razem efekty były bardzo dobre :)
Muffiny z czereśniami i migdałami
Składniki (na 24 muffiny o średnicy 5cm, niezbyt wyrośnięte):
- 200g mąki pszennej
- 120-150g cukru (jeśli wolimy słodsze wypieki - dajemy więcej, jeśli mniej słodkie - mniej)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 150g migdałów nieblanszowanych (polecam kalifornijskie, które można dostać w Marks & Spencer) lub blanszowanych lub 100g mielonych migdałów
- 0,5kg czereśni (najlepsze są takie ciemnie, ale w moim osiedlowym warzywniaku akurat takich nie było; uwaga, te ciemne bardzo brudzą paznokcie)
- 1 jajko
- 125ml oleju słonecznikowego
- 1/2 dużego kubka jogurtu naturalnego (ok 200g)
Przygotowanie:
- ze 150g migdałów odkładamy 24 sztuki, resztę wkładamy do miseczki i zalewamy wrzątkiem
- odstawiamy na 5-10 minut, po czym odcedzamy i zdejmujemy skórkę
- obrane migdały osuszamy i mielimy w blenderze na drobne kawałeczki, przypominające okruchy ciastek
- wsypujemy zmielone migdały do miski, dodajemy mąkę, cukier, sodę i proszek do pieszenia, mieszamy
- w osobnym naczyniu mieszamy jajko, olej i jogurt
- łączymy obie masy, dobrze mieszamy (wystarczy łyżką)
- czereśnie myjemy i osuszamy, pozbawiamy je ogonków, drylujemy i kroimy na połówki
- tak przygotowane czereśnie dodajemy do ciasta i dobrze mieszamy
- blachę do muffinów wykładamy papilotkami lub smarujemy tłuszczem
- do każdej papilotki/zagłębienia nakładamy ciasto, do 3/4 wysokości/głębokości
- wierzch każdej babeczki posypujemy posiekanymi migdałami (po ok. 1 posiekanym migdale na babeczkę)
- rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza
- wstawiamy blachę z muffinami i pieczemy przez 23 minuty
- po upieczeniu studzimy i zajadamy :)
Smacznego :)
upiekłam dzisiaj - z 12 ostał się do tej pory aż jeden. PYCHOTA! no i łatwa w przygotowaniu:)
OdpowiedzUsuńi to jest właśnie główna zaleta muffinów - są łatwe :)
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńupiekłam na piątkowe, popołudniowe babskie pogaduchy.
Jako ze się udały i były smakowite znajome zaraz pytały o przepis więc podałam.
Pozdrawiamy z Dobrzynia nad Drwęcą
dziękuję za zaufanie i podzielenie się przepisem z innymi :) cieszę się, że muffiny umiliły Wam wieczór i zachęcam do wypróbowywania innych wariantów (sky is the limit :) pozdrawiam Dobrzyń :)
Usuń