Trudno mi teraz wskazać jedno konkretne źródło w internecie, z którego zaczerpnęłam technikę pieczenia i doprawiania sera. O ile się nie mylę, przejrzałam kilka stron i filmików na You Tube i na bazie dostępnych tam wskazówek, wypracowałam podejście zaprezentowane poniżej.
Polecam Wam to danie jako przekąskę do oglądania filmów/wydarzeń sportowych czy na imprezy - jest smaczne, a jego przygotowanie nie zajmuje dużo czasu. Do tego camembertowego fondue można serwować zarówno świeże warzywa pokrojone w łatwe do maczania słupki, jak i świeże pieczywo czy oliwki.
Pieczony camembert
Składniki (dla 2 żarłocznych osób lub 4 osób z normalnym apetytem)
- 1 duży ser camembert (250g) w sklejkowym koszyczku
- 2 (normalnej wielkości) ząbki czosnku
- 1 łyżka (płaska) płynnego miodu
- 1 gałązka świeżego rozmarynu lub 3-4 gałązki tymianku
Przygotowanie:
- Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200 stopni Celsjusza, grzanie od góry i od dołu, bez termoobiegu
- Camembert wyjmujemy ze sklejkowego koszyczka, odwijamy z papierka, papierek wyrzucamy, a ser wkładamy z powrotem do koszyczka, a koszyczek kładziemy na blaszce do pieczenia lub kawałku folii aluminiowej/papieru do pieczenia (w razie gdyby środek jednak wypłynął)
- Czosnek obieramy i kroimy w słupki, a następnie każdy słupek wtykamy w wierzch camemberta
- Naszpikowany czosnkiem wierzch sera polewamy miodem i posypujemy posiekanymi igłami rozmarynu lub listkami oskubanymi z łodyg tymianku
- Tak przygotowany ser wstawiamy do piekarnika, na środkową półkę, i pieczemy przez 20 min, do uzyskania lekko złotego koloru na wierzchu (ważne jest, aby piekarnik był rzeczywiście dobrze rozgrzany, a temperatura nie spadła w trakcie pieczenia - raz mi się to przytrafiło i mimo pieczenia sera przez 40 minut, fondue nie wyszło, wyszedł raczej camembertowy sernik...)
- Po upieczeniu wyjmujemy ser z piekarnika, nacinamy wierzch czubkiem ostrego noża i serwujemy (cały czas w sklejkowym koszyczku)