Tarta z gorgonzolą i gruszką
Składniki (na tartę z blachy o średnicy ok 28 cm):
SPÓD (niezawodny przepis Asi P. - pozdrowienia :-)
- 300g mąki pszennej
- 150g masła
- duża szczypta soli
- 2-3 łyżki lodowatej wody
- 400g sera gorgonzola (może być dolce, może być piccante, a może być pół na pół)
- 200g śmietany (w związku z tym, że ser jest bardzo tłusty, śmietana może być mniej tłusta, np. 12%)
- 1 jajko
- szczypta gałki muszkatołowej
- szczypta pieprzu
- szczypta soli
- 2 średniej wielkości gruszki (u mnie klapsa)
- opcjonalnie: orzechy włoskie
- mąkę wsypujemy do miski lub wysypujemy na stolnicę i mieszamy z solą
- zimne masło ścieramy na tarce o grubych oczkach wprost do mąki i rozcieramy w rękach z mąką, do uzyskania konsystencji kruszonki (masło można też posiekać nożem)
- dodajemy 2-3 łyżki wody, aby ciasto zaczęło się lepić (docelowo chcemy uzyskać zwartą kulę ciasta), i wyrabiamy
- z ciasta lepimy kulę, owijamy je folią i wstawiamy do lodówki do schłodzenia (ja najczęściej wstawiam na 30min-1h)
- po schłodzeniu rozwałkowujemy ciasto na placek o grubości ok 3 mm
- blachę do pieczenia smarujemy odrobiną masła i oprószamy mąką, a następnie wykładamy na blachę rozwałkowane ciasto i dociskamy
- dno surowego ciasta nakłuwamy widelcem i wstawiamy do lodówki do schłodzenia razem z blachą (ja najczęściej chłodzę ciasto przez ok 20-30min)
- nagrzewamy piekarnik do 200 stopni Celsjusza (bez termoobiegu, grzanie od góry i od dołu)
- schłodzone ciasto dobrze jest przykryć arkuszem papieru do pieczenia i obciążyć go np. suchą fasolą lub specjalnymi "kamyczkami" do tego celu (chodzi o to, żeby ciasto nie wyrosło, a potem nie popękało), ale ja raz to robię (jeśli akurat mam pod ręką fasolę), a raz nie
- schłodzone ciasto wstawiamy do piekarnika i podpiekamy przez 15-20 minut, do lekkiego zrumienienia
- w międzyczasie przekładamy gorgonzolę do miski i rozdrabniamy, dodajemy śmietanę, jajko i przyprawy i mieszkamy do uzyskania w miarę gładkiej masy (ja blenderuję)
- gruszki pozbawiamy gniazda i ogonków, kroimy na półplasterki (przed krojeniem można obrać, jeżeli komuś przeszkadzają przypieczone skórki owoców w tartowej masie)
- podpieczone ciasto wyjmujemy z piekarnika, na dno ciasta wykładamy farsz, a na wierzchu farszu układamy pokrojone gruszki
- całość posypujemy pokruszonymi orzechami lub dekorujemy orzechami w całości
- wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni Celsjusza na ok. 20-30 min (uwaga, żeby nie przypalić brzegów ciasta)
- farsz powinien się ściąć i zrumienić, nie powinien jednak być zbyt twardy i skorupowaty, nie martwcie się, jeżeli będzie miękki, ważne, żeby "trzymał się kupy" i nie spływał ze spodu ciasta po pokrojeniu
- farsz będzie miał ciekawy kolor, lekko miętowy, dzięki zielonej pleśni
- serwujemy prosto z pieca, z prostą sałatką (miks sałat z dressingiem na bazie octu balsamicznego)