"I wtedy ja, na dany znak, prężąc i śmiejąc się szampańsko, wchodzę, ubrany w biały frak, mówiąc dobry wieczór państwu" - mówił Piotr Fronczewski w skeczu pt.
"Cyrk", autorstwa Wojciecha Młynarskiego. Pominę resztę tej opowieści, bo jest mało, a wręcz a-apetyczna, a poza tym mamy dopiero popołudnie, więc z "dobrymi wieczorami" należałoby jeszcze zaczekać ;-)
Nie mogłam się jednak powstrzymać, żeby ten cytat tu przytoczyć, bo bardzo mi do białej lazanii, która robi wrażenie, wjeżdżając na stół niemal jak konferansjer w białym fraku wyłaniający się na pogrążonej w półmroku cyrkowej scenie. Alternatywnie, mogłam przytoczyć cytat z weselnej piosenki "Cała na biało", ale w jej tekście nic o bieli nie ma, więc pomysł upadł.
Żarty na bok. Tegoroczny sezon szparagowy powoli zmierza ku końcowi, zakończmy go więc z przytupem. Biała lazania to dość pracochłonne danie, ale imponuje wyglądem i smakiem. Jak na lazanię (i na skład białego sosu, beszamelu) jest zaskakująco lekka, zapewne dzięki dużej ilości zielonych warzyw. Ja wprawdzie czułam się po niej ociężała, ale to głównie dlatego, że za dużo jej zjadłam. Klasyczna (czerwona) lazania pozostanie moją ulubioną (co pomidor, to pomidor), ale ta biała jest przyjemnym urozmaiceniem.
Poniższy przepis bazuje na recepturze zaczerpniętej z bloga
Broma Bakery.
Biała lazania z zielonymi szparagami, groszkiem, szpinakiem i pieczarkami
Składniki (dla 3-4 osób)
NA SOS
POZOSTAŁE
Świeże platy makaronu na lazanię (można je kupić w dobrze zaopatrzonych supermarketach lub w specjalistycznych sklepach z włoską żywnością) - moim zdaniem świeża sprawdzi się lepiej, bo beszamel nie jest tak skuteczny w nawilżaniu i zmiękczaniu makaronu jak sos pomidorowy, nie ryzykowałabym z suchymi płatami
15 zielonych szparagów, raczej cieńszych (ew. mogą być dzikie, czyli cienkie jak solone paluszki)
1 szklanka mrożonego zielonego groszku
duża garść świeżego szpinaku (najlepiej młodego, a jeśli macie "stary" usuńcie twarde części z liści)
250g pieczarek
1 mała zwykła biała cebula
1 ząbek czosnku
125-150 g mozzarelli
2 łyżki oliwy
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
BESZAMEL
do rondelka wrzucamy masło, rozpuszczamy
do rozpuszczanego masła dodajemy mąkę, mieszkamy (trzepaczką najlepiej) i chwilę razem podsmażamy
wlewamy mleko i mieszamy trzepaczką, aż sos zgęstnieje (kiedyś czytałam radę Magdy Gessler, żeby mleko było gorące, bo inaczej zrobią się grudki, ale moim zdaniem może być mleko w temperaturze pokojowej, dużo zależy od tego, czy będziemy stali nad rondlem i sumiennie mieszali trzepaczką, aż sos zgęstnieje)
doprawiamy gałką muszkatołową, solą i pieprzem
zdejmujemy z ognia i odstawiamy
POZOSTAŁE
szparagi myjemy, odłamujemy zdrewniałe końcówki, przekrajamy wzdłuż na pół (no chyba, że są bardzo cienkie, wówczas nie), a następnie na pół w poprzek, oprószamy solą i pieprzem
pieczarki obieramy lub myjemy, kroimy w plasterki (mogą być grube) i wrzucamy na suchą patelnię, dusząc w sosie własnym do odparowania wody
cebulę i czosnek obieramy, drobno kroimy
jak woda z pieczarek odparuje, dodajemy na patelnię 1 łyżkę oliwy i chwilę podsmażamy
następnie dorzucamy cebulę i czosnek i podsmażamy razem z pieczarkami, doprawiamy solą i pieprzem
mrożony groszek zalewamy wrzątkiem, trzymamy 1-2 minuty i odcedzamy
mozzarellę odsączamy z płynu i rwiemy na nieduże kawałki
na dnie naczynia żaroodpornego, w którym będziemy robili lazanię, wlewamy łyżkę oliwy i natłuszczamy naczynie
następnie kładziemy na natłuszczonym naczyniu płaty lazanii, pokrywając je 3-4 łyżkami beszamelu, który równomiernie rozprowadzamy po całej powierzchni płatów, a na sosie układamy 1/3 pokrojonych szparagów
przykrywamy kolejnym płatem makaronu, który również smarujemy beszamelem i rozprowadzamy na nim 1/2 pieczarek, 1/2 groszku i posypujemy połową liści szpinaku
przykrywamy kolejnym płatem makaron, który również smarujemy beszamelem i rozprowadzamy na nim kolejną 1/3 szparagów
przykrywamy kolejnym płatem makaronu, który również smarujemy beszamelem i rozprowadzamy na nim pozostałą część pieczarek, groszku i szpinaku
przykrywam kolejnym płatem makaronu, smarujemy resztką beszamelu, posypujemy porwaną mozzarellą, a na wierzchu układamy resztę szparagów i oprószamy całość lekko solą
przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza, grzanie od góry i od dołu, bez termoobiegu, na środkową półkę
Pieczemy 30 min, a następnie zdejmujemy folię i pieczemy przez kolejnych 20-30 minut, aż mozzarellą na wierzchu się zarumieni, szparagi na wierzchu będą nadal zielone
Podajemy zaraz po upieczeniu
Smacznego :-)