Dziś będzie o białych szparagach. Wolę zielone, bo mają moim zdaniem więcej smaku i lepiej wyglądają. W dodatku znalezienie dobrych białych szparagów wydaje mi się znacznie trudniejsze niż zielonych. Większość białych, które widzę w sklepach lub na straganach jest dramatycznie przerośnięta (a więc na bank łykowata i gorzka), z przesuszonymi końcówkami. Zdecydowanie nieapetyczny to widok.
Ale zdarzają się i lepsze okazy: cienkie, jędrne, apetyczne. Takie udało się zdobyć Wybrankowi na Hali Mirowskiej. Gdy przyniósł je do domu pomyślałam, że fajnie by było zrobić z nich zupę-krem, podobną do tej, którą dawno temu jedliśmy w Berlinie, gdzie spędziliśmy kiedyś pewien kwietniowy weekend. Restauracja, w której jedliśmy tą zupę, już nie istnieje (a przynajmniej nie funkcjonuje jej strona internetowa), ale wspomnienie pozostało. Była to zupa-krem z białych szparagów z dodatkiem czosnku niedźwiedziego. Coś w tym stylu starałam się odtworzyć w domu. Wyszło całkiem smacznie :-)
Zupa-krem z białych szparagów z czosnkiem niedźwiedzim
Składniki (na dwie duże porcje dla 2 osób lub trzy mniejsze dla 3)
- pęczek białych szparagów
- 3 średniej wielkości ziemniaki
- 1 mała biała cebula
- 1 łyżka masła
- 0,7 (ok 3 szklanki) bulionu warzywnego
- sól i biały pieprz do smaku
- kilka liści czosnku niedźwiedziego (w mojej doniczce było ich ok 6-7)
- 3 łyżki oliwy z oliwek
Przygotowanie:
- szparagi myjemy, obieramy, a następnie odłamujemy zdrewniałe końcówki (zginamy lekko szparagi i łamiemy tam, gdzie same pękną)
- zdrewniałe końcówki wrzucamy do bulionu warzywnego i gotujemy, aż zmiękną, a następnie wyrzucamy (moim zdaniem fakt, że są zdrewniałe sprawia, że nie nadają się do jedzenia - nawet po ugotowaniu są łykowate)
- z pozostałych łodyg szparagów odcinamy delikatnie główki i odkładamy na bok, a resztę siekamy w mniejsze kawałki
- ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę (może być duża, bo i tak będziemy blenderowali je na krem)
- cebulę obieramy i kroimy w kostkę (również w tym przypadku nie przejmowałabym się wielkością kostki)
- na dno garnka wrzucamy masło, roztapiamy, dorzucamy surowe ziemniaki i chwilę smażymy, mieszając
- do garnka z masłem i ziemniakami dorzucamy cebulę i chwilę smażymy, mieszając
- podsmażone ziemniaki i cebulę zalewamy bulionem warzywnym i gotujemy, aż ziemniaki będą miękkie
- gdy ziemniaki będą miękkie, dorzucamy do garnka pokrojone łodygi szparagów i gotujemy, aż zmiękną (może to zająć ok 10 min)
- blenderujemy zawartość garnka na gładki krem, doprawiamy solą i pieprzem, a na kilka minut przed podaniem (5 powinno wystarczyć) wrzucamy do kremu odłożone wcześniej główki szparagów i chwilę gotujemy, żeby zmiękły, ale się nie rozgotowały
- liście czosnku niedźwiedziego myjemy, drobno siekamy, odkładamy dwie łyżki, a resztę mieszamy z 3 łyżkami oliwy i odrobiną soli, a następnie blenderujemy
- zupę nalewamy do talerzy/miseczek, na wierzchu każdej porcji rozprowadzamy oliwę zblenderowaną z czosnkiem niedźwiedzim i posypujemy posiekanym ziołem
Serwujemy z białym wytrawnym winem, można też podać grzanki z białego chleba lub upieczony w piekarniku (aż osiągnie postać chipsa) chudy wędzony boczek.
Smacznego :-)