Wręczając mi kolejne słoiki z jabłkami, Dziadek w zasadzie za każdym razem powtarzał coś w stylu "Na szarlotkę". No i w końcu zrobiłam tą szarlotkę, a dokładnie kruche ciast z formy do tarty, "nadziane" jabłkami ze słoika, z orzechową kruszonką. Dzięki wykorzystaniu jabłek ze słoika, przygotowanie poszło znacznie szybciej, bo mogłam pominąć etap obierania i krojenia jabłek ;-)
Szarlotka (tarta) z jabłkami ze słoika i orzechową kruszonką
SPÓD
- 300g mąki pszennej + odrobinę do oprószenia formy
- szczypta soli
- 1 czubata łyżka cukru pudru
- 150g masła + odrobinę do natłuszczenia formy
- 3-4 łyżki lodowatej wody
- ok. 1kg jabłek ze słoika (jeżeli nie macie takich od Babci czy Dziadka, prażone będą ok)
- 100g mąki pszennej
- 50g masła
- 50g cukru
- 1/2 szklanki orzechów włoskich (laskowe też powinny być ok)
- mąkę mieszamy z solą i cukrem (można przesiać, żeby nie było grudek)
- masło wyjmujemy z lodówki i siekamy na małe kawałki lub ścieramy na tarce (na grubych oczkach)
- następnie rozcieramy w palcach kawałki masła z sypką mieszanką, do uzyskania konsystencji kruszonki
- do tej mieszanki dodajemy 3-4 łyżki bardzo zimnej wody i zagniatamy ciasto
- z ciasta formujemy kulę, owijamy ją folią spożywczą i wstawiamy do lodówki do schłodzenia (w zależności od widzimisię, czyli tzw. dyspozycji dnia, trzymam ciasto w lodówce od 30 min do 1h ;-)
- formę do tarty natłuszczamy masłem i oprószamy mąką
- schłodzone ciasto wyjmujemy z lodówki, odrywamy po kawałku i wylepiamy nim tartę (można też je rozwałkować i wyłożyć formę "plackiem" ciasta, ale pałam wyjątkową niechęcią do stolnic i rozwałkowywania, więc stawiam na wyklejanie)
- dno surowego ciasta nakłuwamy widelcem i wstawiamy do lodówki na 20-30 min do schłodzenia
- w międzyczasie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza (grzanie od góry i od dołu, bez termoobiegu)
- schłodzoną formę z ciastem można wyłożyć papierem do pieczenia, na który można wysypać fasolę lub coś innego, co "dociąży" ciasto i nie pozwoli mu rosnąć, ale ja zwykle tego nie robię
- formę z ciastem wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez ok 20 min
- w międzyczasie przygotowujemy kruszonkę: odmierzoną ilość orzechów wrzucamy do woreczka, a następnie rozgniatamy orzechy na "piasek" za pomocą tłuczka do mięsa (można je też zmielić/zblenderować w pył)
- orzechowy piasek mieszamy z mąką, cukrem, a następnie dodajemy pokrojone na małe kawałki masło i rozcieramy je z suchą mieszanką do uzyskania grudek (=kruszonka)
- na podpieczony spód wykładamy jabłka ze słoika, a wierzch posypujemy kruszonką
- wstawiamy z powrotem do piekarnika i pieczemy przez 30-40 min, do zrumienienia kruszonki
Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz