Chciałam jednak, zgodnie z tradycją, wręczyć mojej przyjaciółce paczuszkę świątecznych ciasteczek, upiekłam więc specjalnie dla niej ciasteczka bezglutenowe, składające się głównie ze zmielonych migdałów. Dodałam do nich sok i skórkę startą z jednej niedużej pomarańczy, bo bałam się, że sam aromat migdałów może być za mdły. Efekt był bardzo przyjemny, obdarowana wydawała się być zadowolona. Polecam, szczególnie fajnie powinni komponować się z herbatą, do kawy podałabym ciastka o mocniejszym aromacie (np. dodając kakao do tego samego przepisu, albo maczając spód tych ciasteczek w rozpuszczonej gorzkiej czekoladzie).
Ciasteczka migdałowo-pomarańczowe
[pomysł zaczerpnęłam z bloga Chatelaine, przepis zmodyfikowałam w porównaniu do oryginału]
Składniki (na ok 40-45 ciasteczek):
- 2 szklanki zmielonych migdałów
- 1,5 szklanki mąki ryżowej
- 1/3 szklanki nierafinowanego cukru trzcinowego
- 1 jajko
- 1/2 szklanki oleju kokosowego
- 1/3 szklanki syropu z agawy
- 1 nieduża pomarańcza
- całe migdały do dekoracji
Przygotowanie:
- Pomarańczę dokładnie myjemy, ścieramy skórkę i wyciskamy sok
- Skórkę startą z pomarańczy mieszamy ze zmielonymi migdałami, mąką ryżową i cukrem
- Sok wyciśnięty z pomarańczy mieszamy z jajkiem, olejem kokosowym i syropem z agawy (ja zmieszałam te składniki za pomocą ręcznego blendera, żeby dobrze się połączyły)
- Łączymy obie mieszaniny, z uzyskanej masy lepimy kulki o wielkości małego orzecha włoskiego i układamy na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia
- Każdą kulkę lekko spłaszczamy i wciskamy cały migdał
- Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 165 stopni Celsjusza i pieczemy przez ok 20-25 minut, do momentu, aż spód ciasteczek będzie miał złoty kolor
- Po wyjęciu z piekarnika ciasteczka mogą być miękkawe, ale po wystudzeniu stwardnieją
Smacznego :-)
ZDROWE I PYSZNE! PYCHA :)
OdpowiedzUsuń