Polenta to danie bardzo proste i szybkie w przygotowaniu, neutralna baza, do której (jak do makaronu) można dodać... cokolwiek. Wystarczy ugotować kaszę kukurydzianą z dodatkiem przypraw (u mnie tylko sól i pieprz), masła (a jak!) i parmezanu, a otrzymamy smaczną podstawę do posiłku w pięknym, słonecznym kolorze. Ja polentę podałam w towarzystwie dużej ilości pieczarek pokrojonych w ćwiartki i podsmażonych na maśle z cebulką, solą i pieprzem, do których tuż przed podaniem dodałam świeżą natkę. Innym razem podałam polentę z sosem mięsno-pomidorowym (a la bolognese) - polentę wyłożyłam na głębokie talerze, a na środku kaszy uformowałam dołek, w którym znalazł się sos. Opcji jest naprawdę wiele - zarówno mięsnych, jak i wegetariańskich. Niestety trudno mi wyobrazić sobie wersję wegańską, bo kasza bez dodatku masła i parmezanu jest raczej mdła...
Polenta z przepisu Jamiego Olivera
Składniki (moim zdaniem taka ilość kaszy może wystarczyć na 4-6 osób, w zależności od wielkości porcji)
- 250g kaszy kukurydzianej (ja robię z kaszy kukurydzianej marki Sante, bo łatwo ją dostać)
- 1,5l wody (Jamie podaje 1,7l, ale ja robię z 1,5 i jest ok)
- 100g masła
- 130g startego parmezanu
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Do zagotowanej i osolonej (zaczęłabym od 1/2 łyżki soli, potem można dosolić) wody, wsypujemy kaszę i gotujemy, często mieszając, aż ziarenka zmiękną, a całość osiągnie konsystencję gęstego kleiku (np. kaszy manny podawanej z sokiem, jaką wiele osób pamięta z dzieciństwa) - mieszanie jest ważne, bo inaczej mogą powstać grudki, które sprawią, że kasza nie będzie miała gładkiej konsystencji
- Gdy kasza osiągnie docelową konsystencję, zdejmujemy ją z ognia, dodajemy masło i parmezan, a następnie mieszamy aż rozpuszczą się w kaszy
- Doprawiamy do smaku solą (tu ostrożnie, bo woda była osolona, a parmezan również zawiera sporo soli) i pieprzem, a następnie - najlepiej od razu (jak zastygnie w garnku, nie będzie gładka po wyłożeniu na talerz) - wykładamy kaszę na talerze i serwujemy z dodatkami
Jeśli nie zjedzie całej kaszy, możecie wylać ją na duży talerz/naczynie żaroodporne i wystudzić. Gdy kasza przestygnie i zastygnie można pokroić ją w kostkę i wykorzystać do kolejnego dania (np. po podsmażeniu na patelni lub jako dodatek do zupy - kiedyś robiło się takie "kluski" z kaszy manny, można analogicznie wykorzystać resztki polenty).
Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz