Hummus, który jedliśmy w Izraelu, bardzo nam smakował. Gdy po powrocie do domu wypróbowaliśmy przepis z książki Orly, okazało się, że to jest właśnie to, udało się odwzorować smak zapamiętany z wakacji, co wcale nie jest takie łatwe ani oczywiste, bo najważniejsze są składniki. Co najmniej kilka razy rozczarowaliśmy się, próbując odwzorować w domu potrawy, które jedliśmy w podróży, ale często to po prostu nie jest to, bo np. warzywa dostępne w Polsce, nawet w szczycie sezonu, nie smakują tak, jak warzywa dojrzewające w słońcu i cieple przez kilka tygodni. Takim trochę rozczarowaniem była szakszuka, czyli jajka sadzone na pikantnym sosie pomidorowym. Nie pomogło nawet to, że użyliśmy dobrej jakości pomidorów pelati z puszki. Musieliśmy dodać sporo cukru, żeby sos choć trochę zbliżył się do oryginału, bo nasze pomidory były za mało słodkie z natury.
Hummus z tego przepisu jest nieco bardziej czaso-/pracochłonny niż ten, który robiliśmy wcześniej. Nie robi się go z cieciorki z puszki, ale z samodzielnie ugotowanej z dodatkiem cebuli, czosnku i kminu rzymskiego. Do pasty z tak przygotowanej cieciorki dodaje się tylko tahinę, sok z cytryny i sól, a odpowiednią konsystencję uzyskuje się, dodając wody, w której gotowana była cieciorka.
Hummus w izraelskim stylu*
Składniki:
- 2 szklanki suszonej cieciorki
- 1 średniej wielkości cebula
- 5 ząbków czosnku
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- 1 pęczek natki
- 4-5 łyżek tahiny
- sok z 1 cytryny
- sól
- oliwa z oliwek
- mielona słodka papryka
- dodatkowa świeża natka pietruszki do posypania
- suszoną cieciorkę wsypujemy do garnka, wlewamy wodę (tak, żeby przykryła fasolkę) i zostawiamy na noc albo pół dnia do namoczenia (co najmniej raz należy wymienić wodę)
- namoczoną cieciorkę odcedzamy, wsypujemy do garnka, dodajemy obraną i pokrojoną w piórka cebulę, obrane ząbki czosnku w całości, pęczek umytej natki w całości i kmin rzymski
- do napełnionego garnka wlewamy dużą ilość wody i gotujemy do momentu, aż cieciorka będzie miękka
- gdy cieciorka się ugotuje, odlewamy trochę płynu do miseczki (max. 1 szklankę), a następnie odcedzamy cieciorkę
- z ugotowanej cieciorki (bez cebuli, czosnku i natki) odstawiamy na bok 1/4 szklanki, a resztę przekładamy do kielicha blendera (lub innego robota kuchennego), dodajemy tahinę, sok z cytryny, sól (wedle uznania) i mielimy, dolewając stopniowo wodę z gotowania, do uzyskania pożądanej konsystencji (gęstej śmietany)
- gotową pastę przekładamy do naczynia do serwowania, na wierzchu układamy odłożoną wcześniej cieciorkę, polewamy niedużą ilością oliwy z oliwek, posypujemy szczyptą mielonej papryki i posiekaną natką
Smacznego :-)
*przepis pochodzi z książki "Cook in Israel" autorstwa Orly Ziv
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz