Ja zaserwowałam je moim koleżankom na przedświąteczną kolację, po barszczyku w towarzystwie drożdżowych ślimaczków z grzybami. W roli omasty wystąpił waniliowy serek homogenizowany (ja najbardziej lubię marki Krasnystaw, Rolmlecz albo President z dodatkiem prawdziwej wanilii, inne są dla mnie za słodkie). Gościom smakowało, mi również, mam nadzieję, że przypadnie do gustu i Wam :-)
Pierogi z suszonymi śliwkami
Składniki (na 40-45 pierogów, w zależności od tego, jak cienko rozwałkujemy ciasto):
- 2 szklanki mąki pszennej + trochę do podsypania przy wyrabianiu
- 4/5 szklanki ciepłej wody
- szczypta soli
- 1 łyżka oleju słonecznikowego
- ok. 400g suszonych (nie wędzonych) śliwek (wybierając śliwki, postarajcie się, żeby były miękkie i wilgotne; czasami warto dopłacić parę złotych, bo tańsze bywają niestety suche/twarde)
- opcjonalnie: waniliowy serek homogenizowany (na tę ilość pierogów ok 400g)
- na stolnicę/blat (albo do dużej miski) wsypujemy mąkę, dodajemy sól i mieszamy, a następnie tworzymy kopczyk z dziurą w środku
- do dziury powoli, stopniowo wlewamy ciepłą wodę, a następnie olej i mieszamy z mąką
- po wymieszaniu składników wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto i wkładamy je na kilka minut pod ciepłą miskę, żeby zmiękło
- oprószamy stolnicę mąką, i rozwałkowujemy ciasto na grubość 1-2mm, odrywając po kawałku z kuli ciasta, a resztę ciasta cały czas trzymamy pod miską, żeby nie wyszchło
- z rozwałkowanego ciasta wykrawamy kółka (szklanką, kieliszkiem albo specjalną wykrawaczką), na każde kółko nakładamy po 2 suszone śliwki (moje nie były duże, więc zmieściły się 2, ale jeżeli macie śliwki w rozmiarze XXL to jedna wystarczy, ważne, żeby nie porozrywać ciasta), składamy na pół i porządnie sklejamy brzegi pierogów
- ulepione pierogi kładziemy na ściereczce/blacie/desce i przykrywamy drugą ściereczką, żeby nie wysychały
- po zużyciu całego ciasta i ulepieniu wszystkich pierogów, gotujemy wodę i wrzucamy pierogi partiami na wrzątek, delikatnie mieszamy (żeby powstał wir) - będą ugotowane gdy wypłyną na powierzchnię, wówczas wyławiamy je łyżką cedzakowatą i wykładamy do miski/na talerz
- podajemy zaraz po ugotowaniu, w towarzystwie serka waniliowego
Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz