Przeglądając portal foodgawker.com, trafiam na wiele przepisów, w których do przygotowywania wypieków wykorzystuje się różnego rodzaju popularne słodycze, np. serniki z Oreo, ciasteczka z M&Msami czy też muffiny z popularnymi w USA, a u nas mało znanymi pralinkami Reese's z orzechowym nadzieniem. Idąc tą drogą, upiekłam muffiny, w których "zatopiłam" nadziewane dżemem pomarańczowym toruńskie pierniczki w polewie czekoladowej. Muffiny wyszły smaczne, zaskakując konsumentów swoim bogatym wnętrzem ;) W przypadku ciastek liczy się jednak nie tylko wnętrze, ale także, a wręcz - przede wszstkim, wygląd zewnętrzny, który również był udany :) Zachęcam do wypróbowania tego przepisu i eksperymentów z dodawaniem różnego rodzaju słodyczy do wypieków.
Pomarańczone muffiny z niespodzianką
Składniki (na 12 muffinów o średnicy 5cm):
- 200g mąki pszennej
- 100g cukru
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 pomarańczy
- 1 jajko
- 120ml kefiru lub maślanki
- 80 ml oleju słonecznikowego
- 12 małych, okrągłych pierniczków z pomarańczowym nadzieniem, w czekoladzie (ja użyłam pierniczków marki Kopernik, w opakowaniu było 13 sztuk, jedno posłużyło do przeprowadzenia due diligence ;)
- 1/2 gorzkiej czekolady (u mnie Wedla)
- w jednym naczyniu mieszamy mąkę z cukrem i proszkiem do pieczenia
- pomarańczę dokładnie myjemy, wyciskamy sok z połówki i ścieramy skórkę, też z połówki (ja starłam skórkę za pomocą takiego sprytnego narzędzia, dzięki któremu uzyskałąm pomarańczowe "loczki")
- sok wyciśnięty z pomarańczy łączymy w osobnym naczyniu z jajkiem, kefirem i olejem słonecznikowym, mieszamy do uzyskania gładkiej masy
- łączymy suchą i mokrą mieszaninę
- blachę do pieczenia muffinów wykładamy papilotkami
- na dno każdej papilotki nakładamy łyżeczkę ciasta, a następnie wtykamy w nie pierniczki
- następnie przykrywamy pierniczki resztą ciasta, dzieląc je równomiernie na 12 porcji (po 1 czubatej łyżce)
- blachę z tak przygotowanymi muffinami wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza (środkowa półka, bez termoobiegu) i pieczemy przez 25 min
- po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i studzimy
- w międzyczasie rozpuszczamy gorzką czekoladę w kąpieli wodnej i polewamy nią wystudzone muffiny
- wierzch każdego muffina dekorujemy skórką startą z pomarańczy
pomarańcza i czekolada - jedno z moich ulubionych, choć uważam, że ciągle niedocenionych połączeń!
OdpowiedzUsuń